
OFF CINEMA 2019: Zamknij się i graj na pianinie - DŹWIĘKI DOKUMENTU
-
TypKino Pałacowe
-
MiejsceScena Nowa
ZAMKNIJ SIĘ I GRAJ NA PIANINIE / SHUT UP AND PLAY THE PIANO
reż. / dir. Philipp Jedicke, Wielka Brytania, Niemcy / Great Britain, Germany, 2018, 82’
Filmowy portret pochodzącego z Kanady muzyka i pianisty Chilly Gonzalesa, którego prawdziwe nazwisko brzmi Jason Charles Beck. Ekscentryczny twórca i performer, głównie
muzyki electro i electro-soul, wirtuoz pianina i kompozytor inspiruje i zachwyca. Za każdym razem, gdy wydaje się, że publiczność w końcu go rozgryzła, robi radykalny zwrot i zrywa z jej oczekiwaniami.
Chilly Gonzales is a Grammy-winning composer, virtuoso pianist and entertainer. Criss-crossing between rap, electro and solo piano music, he became the outrageous pop performer who invited himself to the ivory tower of classical music. T he e ccentric artist inspires and collaborates with the likes of Feist, Jarvis Cocker, Peaches, Daft punk and Drake.
DŹWIĘKU DOKUMENTU / THE SOUND OF DOCS
A gdybyśmy sparafrazowali słynne zdanie – mylnie przypisywane Frankowi Zappie – porównujące rozmowę o muzyce do tańca o architekturze i zastanowili się z czym można zestawić film o muzyce? Czy będzie to bardziej absurdalne? Czy może, przeciwnie, skoro muzykę tak trudno wyrazić słowami, może właśnie film będzie lepszym sposobem? Niesłabnąca popularność dokumentów muzycznych potwierdzałaby tę tezę. Nieważne, czy przedmiotem filmu jest pop, awangarda, ciężki metal czy
klasyka. Kamera daje możliwość wejścia za kulisy, do studia nagraniowego albo do prywatnych archiwów. W tym roku zwiedzimy świat wraz z PJ Harvey podczas nagrywania znakomitej płyty Hope Six Demolition Project. Zobaczymy najnowszy dokument o legendarnym Milesie Davisie, niesamowity portret ekstrawaganckiego pianisty Chilly Gonzalesa Zamknij się i graj na pianinie oraz zapierający
dech w piersiach dokumentalny musical Symfonia Fabryki Ursus, opowiadający o pracownikach słynnej polskiej fabryki.
What if we paraphrased the famed sentence – erroneously attributed to Frank Zappa – which compared talking about music to dancing about architecture, and looked for a parallel to a film about music? Would it be even more absurd? Or perhaps the contrary, given that music is so hard to express in words a film is a better way to do that? The continuing popularity of music documentaries seems to corroborate such a conjecture. It is irrelevant whether the film is devoted to pop music, avant-garde, heavy metal or the classical variety. The camera makes it possible to go backstage, enter a recording studio or delve into private archives. This year, we will travel the world with PJ Harvey as she recorded the brilliant Hope Six Demolition Project, see the most recent documentary about Milles Davis, an amazing portrait of the extravagant pianist Chilly Gonzales Shut up and play the piano and the breathtaking documentary musical Symphony of the Ursus Factory, story about the employees of the famous Polish factory.