Ronnie Wood: Ktoś na górze mnie lubi
Ronnie Wood: Ktoś na górze mnie lubi - reż. Mike Figgis, Wielka Brytania 2020, 82’
24.10, g. 21
Ronnie Wood to geniusz, oszlifowany, bezcenny diament pośród gitarzystów rockowych jacy stąpają albo stąpali kiedykolwiek po ziemi. Żył zawsze i żyje nadal w jeden sposób : szybko i uparcie. Wyciska z życia tyle soków ile natura dała. Wyciska też z siebie. Nie planował tego wszystkiego: mówi, że miał szczęście być we właściwym czasie i miejscu, z właściwymi ludźmi. Ale on także i z tego wycisnął ile się dało. Jak to jest być legendą za życia? Czy ciąży mu to? Czy też uskrzydla? Patrząc na tego renesansowego artystę, możemy być tylko pewni: czas można oszukać. Jak to zrobić? W filmie świetnego reżysera (m.in. Zostawić Las Vegas z Nicolasem Cage’em) Mike’a Figgisa, znajdziecie zapewne odpowiedź na to pytanie.
[Na plakacie o czarnym tle w roli głównej występuje Ronnie Wood. W splecionych rękach trzyma gryf gitary oraz kilka pędzli. U góry kolorowy napis z tytułem filmu.]